Leczenie polega głównie na zwalczaniu objawów i w razie potrzeby obniżeniu temperatury ciała za pomocą leków przeciwgorączkowych. Istotne jest, aby odizolować osobę chorą od zdrowych, co przełoży się na minimalizację ryzyka zarażenia innych. Wcześniej natomiast można zapobiegać nagminnemu zapaleniu przyusznic wykonując zalecane szczepienia. Pierwszą dawkę podaje się po ukończeniu przez dziecko roku życia. Ta porcja ochrania przez mniej więcej sześć lat, dlatego kolejną zaleca w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Niestety, na chwilę obecną w Polsce szczepionki te są w pełni płatne, ponieważ państwo nie refunduje ich. Jednak są one na skuteczne, co potwierdzają międzynarodowe statystyki nadzorowane przez Światową Organizację Zdrowa (WHO), która popiera wprowadzanie takiego obowiązku w kolejnych krajach. Jeśli choroba postąpi jednak już zdecydowanie dalej i dojdzie do kolejnych jej etapów, to zapalenie opon rdzeniowo-mózgowych neutralizuje się lekami przeciwobrzękowymi, a problemy z jądrami eliminuje się kortykosterydami i innymi lekami przeciwzapalnymi o składzie pozbawionym sterydów.

Historia świnki jest zaskakująco długa. Jako pierwszy wspominał o niej jeszcze przed naszą erą grecki lekarz Hipokrates z Kos, autor zasady „Primum non nocere” („Po pierwsze nie szkodzić”). Współczesną analizę choroby dokonał w XVIII wieku Robert Hamilton, w 1934 roku etiologią wirusową zajęli się Amerykanie Ernest Goodpasture i Claude D. Johnson. Dzisiaj świnkę zna już chyba cały świat. Niestety.